COP30 w Belém: co ustalono – i co dalej? Krótkie podsumowanie i moja ocena
Kilka tygodni temu pisałam o tym, czym jest COP i dlaczego ten proces ma tak duże znaczenie. Dziś biorę na warsztat rezultaty COP30, który zakończył się 22 listopada w Belém – w samym sercu Amazonii.
To był szczyt z ogromnymi oczekiwaniami: świat liczył na przełom w odejściu od paliw kopalnych, jasny nowy cel finansowania klimatycznego oraz impuls do działań zgodnych z 1,5°C. Rzeczywistość okazała się jednak bardziej złożona.
COP30 – dużo ambicji, jeszcze więcej napięć
Szczyt odbywał się w wyjątkowo trudnym kontekście: rekordowe emisje, napięta sytuacja geopolityczna, spory o odpowiedzialność historyczną i finansowanie.
Ważnym symbolem była nieobecność USA – po raz pierwszy w historii COP kraj ten nie wysłał rządowej delegacji. Jednocześnie w negocjacjach wyraźnie zarysowała się „oś blokująca” – m.in. Arabia Saudyjska i Rosja – hamująca decyzje dotyczące paliw kopalnych.
W takich warunkach negocjacje były trudne, a osiągnięcie konsensusu często graniczyło z niemożliwym.
Co uzgodniono? Najważniejsze rezultaty
Belém Political Package
Przyjęto pakiet 29 decyzji obejmujących finanse, adaptację, sprawiedliwą transformację, gender, technologie i mechanizmy wdrażania Porozumienia paryskiego.
- Finanse klimatyczne
- ustalono elementy nowego celu finansowego (NCQG), ale bez kwoty,
- zatwierdzono Baku-to-Belém Roadmap to 1.3T,
- zadeklarowano potrojenie finansowania adaptacji do 2035 r.
To krok naprzód, ale wciąż niewystarczający wobec realnych potrzeb krajów rozwijających się.
- Adaptacja – realny przełom
Po latach impasu udało się uzgodnić 59 wskaźników adaptacji w ramach Global Goal on Adaptation (GGA).
To pierwszy tak szeroki i konkretny zestaw parametrów, które pozwolą monitorować globalne postępy w budowaniu odporności na skutki zmian klimatu.
- Loss & Damage – postęp formalny, brak środków
- Przyjęto wytyczne dla Fund for Responding to Loss and Damage (FRLD).
- Ukończono przegląd Warsaw International Mechanism.
Jednak bez nowych dużych wkładów finansowych fundusz pozostaje symboliczny, a potrzeby rosną lawinowo.
- Paliwa kopalne – największe rozczarowanie
Pomimo presji ponad 80 państw tekst końcowy nie zawiera zapisu o „phase-out fossil fuels”.
Zamiast tego:
- pojawiło się jedynie ogólne odniesienie do „UAE consensus” z COP28,
- część treści dotyczących transformacji energetycznej przesunięto do dobrowolnych inicjatyw prezydencji.
To dowód, że opór państw-producerów i napięcia geopolityczne nadal skutecznie blokują przełom w kwestii paliw kopalnych.
- Lasy i Amazonia – ważne sygnały, ale bez przełomu
- Uruchomiono fundusz Tropical Forests Forever Facility (TFFF).
- Wystartował RAIZ Accelerator, wspierający regenerację gruntów i agroekologiczne modele produkcji.
Inicjatywy te są wartościowe, ale nie przyniosły globalnego zobowiązania do zatrzymania wylesiania, którego wielu się spodziewało.
- Mutirão i wdrażanie
Kluczowym osiągnięciem COP30 jest powołanie Global Implementation Accelerator – mechanizmu mającego:
- przyspieszyć realizację NDC,
- poprawić koordynację polityk,
- zwiększyć mobilizację finansowania,
- wzmocnić współpracę międzynarodową.
Czego zabrakło?
❌ zapisów o wycofywaniu paliw kopalnych
❌ konkretnej kwoty nowego globalnego celu finansowania (NCQG)
❌ realnego wsparcia dla Loss & Damage
❌ globalnego porozumienia nt. ochrony lasów
Moja ocena: krok naprzód, ale zaciągnięty hamulec ręczny
COP30 nie był ani porażką, ani przełomem.
Był szczytem małych kroków, które wzmacniają architekturę wdrażania Porozumienia paryskiego, ale nie nadążają za tempem, jakiego wymaga kryzys klimatyczny.
Plusy:
- duży postęp w adaptacji,
- nowe narzędzia wdrażania,
- większa rola Amazonii,
- wzmocnienie sprawiedliwości klimatycznej.
Minusy:
– brak decyzji nt. paliw kopalnych,
– słabe finansowanie,
– rosnący rozdźwięk między nauką a polityką.
Nieobecność USA – największego emitenta historycznego – dodatkowo osłabiła mandat do ambitnych decyzji i wysłała niepokojący sygnał globalny.
Co dalej?
Kluczowy będzie COP31 w Baku, na którym:
- państwa muszą przedstawić swoje nowe NDC,
- NCQG musi zostać sfinalizowany z konkretną kwotą,
- sprawdzane będą pierwsze efekty wdrażania ustaleń z Belém.
COP30 pokazał jedno: świat nadal chce współpracować, ale nie w tempie, które pozwoli zatrzymać ocieplenie na bezpiecznym poziomie.
Wdrażanie staje się ważniejsze niż deklaracje – a czas jest zasobem, którego zaczyna dramatycznie brakować.
Jestem ciekawa, jak Wy oceniacie COP30.
Czy widzicie w nim krok naprzód, czy raczej utraconą szansę?
Źródło zdjęcia z obrad: https://esgpost.com/cop30-to-open-in-brazil-with-focus-on-climate-finance-and-implementation/
